Zużycie energii elektrycznej w Polsce z roku na rok diametralnie rośnie. Choć może się to wydawać dziwne w XXI wieku, w jakim przyszło nam żyć, to jednak widmo przerw w dostawach energii elektrycznej, znanych chociażby z czasów słusznie minionego ustroju komunistycznego, jest całkiem realne. Wszystko przez to, że wzrost krajowej produkcji prądu elektrycznego nie nadąża za wzrastającym zapotrzebowaniem. Jednym ze sposobów walki z tym zjawiskiem ma być rządowy program Mój Prąd.
Czym jest Mój Prąd?
Zgodnie z założeniami przedstawionymi przez podmiot prowadzący rządowy program Mój prąd, którym jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, program ten ma na celu upowszechnienie wykorzystywania przez właścicieli nieruchomości w Polsce technologii wytwarzania prądu za pośrednictwem ogniw fotowoltaicznych.
Choć technologia ta z roku na rok jest coraz popularniejsza, to jednakże koszty zakupu i montażu tego instalacji są na tyle wysokie, że mało kto może sobie pozwolić na samodzielne sfinansowanie takiego przedsięwzięcia. Zdają sobie z tego doskonale gremia władzy centralnej, skąd to właśnie wyszła inicjatywa powołania rządowego programu Mój prąd.
Kilowatogodzina do kilowatogodziny
Pozornie może się wydawać, że postawienie na tego typu technologię w celu zwiększenia krajowej produkcji prądu jest błędną ścieżką. Wszak instalacje fotowoltaiczne są zdolne wytworzyć relatywnie niewielką ilość energii elektrycznej, niewystarczającej nawet na zaspokojenie potrzeb pojedynczego gospodarstwa.
Okazuje się jednakże, że działa tutaj zasada ekonomii skali. Pojedyncza instalacja sfinansowana z rządowego programu Mój Prąd ma bowiem niewielkie znaczenie dla zwiększenia wielkości produkcji energii elektrycznej, jednakże liczona w dziesiątkach tysięcy liczba takich instalacji jest w stanie zrobić już kolosalną różnicę.
Każdy właściciel może skorzystać
Rządowy program Mój Prąd został napisany tak, aby trafić do jak najszerszego grona potencjalnych beneficjentów. Podstawowa zasada jest jedna – z wnioskiem o dofinansowanie może wystąpić właściciel nieruchomości, odpadają więc posesje, na których nie zostały uregulowane kwestie spadkowe.
Sama procedura aplikacyjna jest dość uproszczona, a wniosek można złożyć nawet za pośrednictwem sieci internetowej, dołączając do niego elektroniczne wersje niezbędnych załączników. po spełnienie wszelkich formalności nie pozostaje nic innego, jak cieszenie się dumnym mianem ‚prosumenta’, czyli osoby, która nie tylko jest konsumentem, ale i producentem.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy Hymon Energy